Obserwatorzy

czwartek, 5 lipca 2012

Ulubieńcy Czerwca 2012 + bubel :)

Witajcie, dziś chciałam pokazać Wam moich ulubieńców czerwca i tych paru dni lipca, znajdzie się tam również jeden 'bubel', więc proszę piszcie jak ten produkt wypadł u Was jeśli go używałyście.




Paznokietkowe sprawy :)


W czerwcu i teraz na moich paznokciach gościły pastelowe kolory Golden Rose, Manhattan i jeden neon Golden Rose. Przymierzam się też do innch 'oczopląsowych' kolorków np. pomarańczowego i żółtego :)


Od lewej :
 Manhattan z kolekcji M&Buffalo w kolorze 11 - śliczny pastelowy róż mający bardzo delikatną i nienachalną metaliczną poświatę której nie dostrzegamy na pierwszy rzut oka. Dwie warstwy zapewniają naprawdę dobre krycie. Trzyma mi się 5dni, ale generalnie wszystkie lakiery siedzą na moich paznokietkach dość długo. Kupiłam go w rossmanie za 10,99zł. Szkoda, że w moim rossmanie nie ma wszystkich kolorów i wydaje mi się że jest to kolekcja limitowana ( niestety) :( Bardzo polecam za jakość, trwałość i wygląd :)

Odżywka Eveline 8w1 Total Action (skoncentrowana odżywka do paznokci) - o tym produkcie jest dosyć głośno zarówno na blogach jak i na YouTube. Jest to produkt który albo się kocha albo nienawidzi. Ja co do tej odżywki jako odżywki mam mieszane uczucia. Producent zapewnia maksymalne odżywienie paznokcia. Początkowo gdy ją nakładałam, bolało mnie wnętrze paznokci ( chociaż nie wiem jak to możliwe:P ) ale paznokcie stały się twarde, urosły długie w krótkim czasie, lecz na tym kończy się ta bajka... gdy tylko odstawiłam odżywkę paznokcie znów się łamały ; / Jednak na szczęście znalazłam dla niej zupełnie inne zastosowanie, w którym sprawdza się nadzwyczaj dobrze... stosuję ją jako bazę pod lakiery :) dzięki temu kolor utrzymuje się długo, a co najważniejsze paznokcie się nie łamią :) Jeżeli szukacie odżywienia, to nie polecam, a jeżeli chcecie utrwalić lakier i utwardzić przy tym paznokcie to jak najbardziej POLECAM ! Koszt to 9zł w osiedlowym sklepie kosmetycznym:)

Golden Rose Paris - pomarańcz 213, łososiowy 237 i żółty 209. Śliczne pastelowe kolorki które męczyłam aż do znudzenia zarówno u rąk jak i u stópek. Lakiery GD Paris są godne polecenia głównie za gamę kolorystyczną, wygląd, trwałość i cenę. Nie mam im nic do zarzucenia, trzymają się ok 5dni i kosztują niecałe 5zł w sklepie Golden Rose lub małych osiedlowych drogeriach, idealne kolory na lato które mnie urzekły :)

                                           Oto kolorki 237 i 209 po 5dniach :)

Neonowy Golden Rose 324 - to mój hit ostatnich dni, oczywiście uległam neonowej manii ciuchów, kosmetyków ( w tym właśnie lakierów). Ten lakier ma świetne krycie, trwałość i cene 3,50zł w sklepie Golden Rose. Naprawdę za tę cenę jest warty wypróbowania, jeśli Was też ogarnęła neonowa mania ! Uwielbiam, te kolory i cieszę się że jest moda właśnie na nie. Zupełnie inaczej patrzy się na świat, gdy w koło tyle pięknych kolorów, a nie tylko szarości, brązy i czernie:)


Essence Studio Nails 2in1 cuticle remover gel - żel zmiękczający skórki który nakładamy na 2 minutki, a następnie odsuwamy skórki. Ja nie lubię wykonywać tej czynności, jednak żel bardzo mi to ułatwia a co najważniejsze przyspiesza. Ma delikatny, niedrażniący zapach higieniczne opakowanie a co najważniejsze naprawdę zmiękcza skórki. Jeżeli szukacie taniego ułatwienia tego zabiegu to naprawdę gorąco polecam ten żel. Koszt to ok 6zł w Drogerii Natura.


Rączki i Stópki..

 

Isana Hand Creme Mandelol - krem do rąk z olejkiem migdałowym o zapachu kwiatu migdałowca przeznaczony do skóry suchej. Nie zawiera oleju mineralnego ani silikonów, a to już dla mnie spory plus. Ma bardzo ładny zapach i wystarczająco nawilża moje lekko przesuszone dłonie ( jestem strasznym leniem jeżeli chodzi o kremy do rąk i nie lubię co chwilę ich smarować ) :P , kolejnym plusem jest fakt, iż dość szybko się wchłania. Cena to ok 5-6zł w Rossmanie, jednak jak zwykle jak coś jest dobrego i przypadnie mi do gustu, to okazuje się, że jest to seria limitowana.. mam nadzieję, że będzie dostępna w sklepach chociaż do końca lata :)


Be Beauty Foot Expertiv Peeling do stóp wygładzająco-regenerujący - jest to kolejny Biedronkowy hit jaki znalazł się na mojej liście ulubionych produktów. Ma za zadanie usuwać zrogowacenia, wygładzać i odżywiać i poprawiać wygląd ogólny naszych stópek. Moim zdaniem usuwa martwy naskórek i na pewno wygładza, a co do odżywiania to nie sądzę że produkt ma tego typu działanie, jednak wiadomo, że wypeelingowane stopy wyglądają na odżywione i rozjaśnione, jednak nie spodziewajmy się nawilżenia. Ponad to ma cytrusowy zapach który w tak upalne dni naprawdę używa się z przyjemnością :) Cena to 3,69zł oczywiście w biedronce. Muszę wypróbować inne produkty, bo faktycznie Biedronka mnie ostatnio zadziwia jakością kosmetyków.



Włosy..



Muszę się przyznać do tego, że przez te upały zaniedbałam troszkę swoją stałą pielęgnację włosów :( Jest tak gorąco, że olejowanie, czy podgrzewanie czepka suszarką jest dla mnie czymś okropnym ; / Poszłam na łatwiznę i używam lżejszych produktów, by też dodatkowo nie obciążać włosów. Ograniczam SLS-y i Parabeny co faktycznie służy moim włosom ale o tym już kiedy indziej... Przejdzmy do rzeczy :P

Babydream Shampoo 250ml - szampon dziecięcy o bardzo prostym składzie i 'bobaskowym' zapachu sprawuje się idealnie. Doskonale oczyszcza moje włosy i niczego więcej nie oczekuję od szamponów. Nie wierzę w szampony nawilżające, czy też odbudowujące włosy... szampon dla mnie ma myć, a odżywiać odżywka, maska i różne mikstury odżywcze :) Plącze włosy ale mi to nie przeszkadza, ponieważ rozczesuję je dopiero po wyschnięciu. Krótko mówiąc jeżeli lubicie efekt śliskich, lejących i błyszczących włosów to ten szampon tego nie spowoduje. Mi bardzo przypadł do gustu, jego cena to 3,99zł w rossmanie , jednak na promocjach można go wyhaczyć jeszcze taniej :D


Alterra, Odżywka nadająca połysk, Morela i Pszenica, do włosów pozbawionych blasku i łamliwych 200ml - jest to pierwszy produkt z Alterry jaki do tej pory zakupiłam, spodobał mi się fakt, iż jest to odżywka w miarę naturalna, o dość dobrym składzie, vegańska. Nie zawiera silikonów, parabenów, związków konserwujących i olejów mineralnych. Bardzo dobrze rozprowadza się na włosach i pozostawia je miękkie i puszyste, lecz nie ( puszące się ) ! Zapach po czasie troszkę mnie drażnił, jednak moje włosy bardzo polubiły się z tym produktem, więc zapach ( zgniłej moreli) jestem w stanie dla nich przeboleć :P Według mnie dobrze odżywia włosy, lecz trzeba poczekać na efekty.. ale uwierzcie WARTO ! Cena to ok 9zł w Rossmanie, jednak wydaje mi się że przez popularność produktów Alterra, Rossman zaczyna podnosić ceny wrrr ;/  Przymierzam się do zakupu maski z Alterry Granat- jeśli ktoś używał, to dajcie znać jak się spisuje :)


Loreal Professionnel Nature, Masque Macadamia 200ml - skuszona reklamami i szałem na maski do włosów a'la Macadamia zakupiłam na allegro odżywczą maskę Loreal. Zachęcił mnie również napis na opakowaniu, że maska ta nie zawiera silikonów i parabenów.. Gdy tylko przyszła paczka od razu musiałam wypróbować nowy nabytek :P Zapach jest orzechowo-chemiczny i nie kojaży mi się z niczym naturalnym, włosy po zetknięciu z produktem stały się wyjątkowo miękkie, leiste, palce przechodziły przez nie bez problemu, więc pomyślalam CUDO ! Efekt po wysuszeniu faktycznie zbliżony to tego 'po wyjściu od fryzjera' lecz niestety jest to efekt od jednego mycia do drugiego. Moim zdaniem maska wcale nie nawilża lecz jedynie sprawia wrażenie nawilżonych włosów, a ja nie tego szukam... Sprawdza się przed większymi wyjściami, gdy nie mamy czasu siedzieć z maską na głowie ( tu wystarczą 2minuty), więc jako ekspresowe 'odżywienie' przed wyjściem jak najbardziej, jednak na co dzień na pewno nie pomoże naszym włosom w poprawie ich kondycji :( Jest to maska PRZEDIMPREZOWA :P



Fresh Air..



 Fresh air.. no właśnie, niestety latem często cierpimy na jego brak, zwłaszcza w komunikacji miejskiej... Autobus czy tramwaj jest często jedną wielką komorą gazową ;/ nie rozumiem, dlaczego jest nadal tylu ludzi, którzy nie potrafią zadbać o swoją higienę, a co najgorsze bardzo często są to kobiety :( Jest jeszcze opcja +30 na dworzu i ciężkie perfumy bleee... Nie chce się zbyt rozpisywać w tym temacie, ale na pewno każda z Was wie o co mi chodzi...ehh

A więc żeby nie uprzykrzać nikomu doznań węchowych, stawiam na lekkie i świeże zapachy :)

Dove, Go Fresh - ostatnio jest to mój ulubiony antyperspirant, który pięknie pachnie świeżym ogórkiem. Nie mam problemu z potliwością, jednak lubię ten efekt świeżości jaki daje. Na opakowaniu jest napisane, że zawiera krem nawilżający i witaminę E.. nie wysusza okolic pod pachami ale nie sądzę aby też nawilżał, w witaminy też jakoś specjalnie nie wierzę. Największą bujdą jaka może być, jest napis ochrona 48h, czy producent robi z nas balona? Oczywiste jest, że nic nie chroni przez 48h a nawet przez 24h  wrrrr;/
Uważam jednak, że od rana do wieczora pozostawia uczucie świeżości i to jest najważniejsze:) Cena to 7,99zł na promocji w rossmanie, jednak cena regularna to ok 11zł.  


Mgiełki Avon, Fiołek-Liczi i Arbuz -  jak już wyżej wspominałam, latem jestem zwolenniczką lekkich zapachów, a juz najlepiej jeśli są słodkie i owocowe. Do mgiełek z Avonu podchodziłam sceptycznie, bo poprzednie jakie miałam strasznie śmierdziały alkoholem ; / W tym przypadku jest inaczej, zapachy są prześliczne i słodkie a szczegółnie Fiołek i Liczi (przewaga liczi). Arbuz natomiast pachnie słodziutkim arbuzem i może troszkę melonem mmmm...:P Trwałość nie jest za wysoka, jednak wiadomo że perfumy to nie są, więc dla utrzymania zapachu trzeba się kilka razy dziennie psiknąć:) Cena to 6,90 na promocji a avon, bez promocji to 11 lub 12zł.




Ukojenie, oczyszczenie, ochrona...



 Garnier, Czysta Skóra 3w1, Żel myjący+peeling+maseczka -  skusiła mnie promocja w Rossmanie 9,99zł, szukałam czegoś z drobinkami, które lekko będą peelingować skórę. Producent obiecuje oczyszczenie, złuszczenie, zmatowienie.. Jak dla mnie żel jak żel, nie robi jakiegoś szału z moją buzią ale ładnie oczyszcza i daje troszkę taki efekt zimna, który na ten moment mi odpowiada.Aaaa i jakiegoś spektakularnego matowienia nie zauważyłam :( Mam skórę mieszaną w kierunku suchej i mi ten produkt krzywdy nie robi, jednak nie wiem czy zdecydowałabym się na niego przy cerze wrażliwej, raczej bym nie polecała. Jeśli nie macie zbyt wielu niespodzianek na twarzy i szukacie zwykłego żelu na co dzień, to jest to całkiem niezły produkt. Cena jak już pisałam na promocji to 9,99zł a, bez promocji to ok 15zł :)


Avene, Woda termalna 50ml - jedno wielkie WOOOOW !!! oglądając filmiki na YouTube zastanawiałam się, co dziewczyny widzą w tych wodach termalnych, myślałam że ten kosmetyk jest mi zupełnie zbędny, do momentu pierwszego psssssssst psiknięcia :P W superpharm jest obecnie promocja, woda kosztuje 9,99zł, pomyślałam, że spróbuję i jakoś tak sama wskoczyła mi do koszyka :) W te upały to cudo jest błogosławieństwem, noszę ją zawsze w torebce i sprawia mojej twarzy niesamowitą ulgę przy tych upałach. Nie mam wrażliwej cery, ale według mnie ma działanie kojące i na pewno przynosi niesamowitą ulgę. Podobno ma działanie utrwalające dla wodoodpornego makijażu, ale pod tym względem jej jeszcze nie testowałam. Za tą cenę według mnie warto spróbować, choć na wakacje skuszę się na duuuuużo większe opakowanie :P Aaaaa cena standardowa to ok 13zł :)


Sopot Sun, SPF 10 - emulsja do opalania wodoodporna o niskiej ochronie. Nie jestem jakąś wielką fanką stosowania bardzo wysokich filtrów każdego dnia i na ten moment SPF 10 mi wystarcza. Ziajka bardzo szybko się wchłania i dostatecznie chroni moją skórę przed poparzeniami. Na plażę lub na basen pewnie wybrałabym troszkę wyższy faktor, jednak na co dzień jest naprawdę ok. Kosztuje ok 10zł w rossmanie, superpharm, naturze i osiedlowych sklepikach :) 


i wreszcie...


Iwostin, Solecrin 25 SPF ACNE, krem ochronny 50ml - tego lata dorosłam do osobnego filtra na twarz, wyższego niż 15 SPF zawartego w kremach nawilżających. W superpharm na promocji zobaczyłam całą gamę kremów ochronnych z Iwostinu, więc pomyślałam dlaczego nie? Zdecydowałam się na wersję acne do cery tłustej i mieszanej, bo latem się świecę, a krem ten ma również za zadanie matowić.  Wszystko ładnie, pięknie kremik nałożony na buzię, a tu nagle... poliki całe czerwone i pieczą jak popalone ; / Niby krem na wodzie termalnej i z przyjaznymi składnikami a mnie uczulił.. dodam, że właściwie nie zdarzają mi się uczulenia od kosmetyków, dlatego bardzo mnie to zdziwiło ; / Cena kremu to 36zł bez przeceny powyżej 40zł...pieniązki wyrzucone w błoto :( Będę musiała go sprzedać lub podarować komuś, komu nie będzie szkodził tak jak mi :(


Jeśli przebrnęłyście przez moich ulubieńców to jesteście wielkie :D Piszcie o swoich letnich faworytach, chętnie się dowiem czego używacie :) 

Buuuuuziakiiii:*** 






1 komentarz:

  1. bardzo lubię tę odżywkę do paznokci z Eveline, lakiery z GR też ekstra:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i pozytywny i negatywny :)